Zgoda Byczyna nie zwalnia tępa w przygotowaniach do występu w lidze okręgowej. Pierwszym prawdziwym sprawdzianem dla drużyny był sobotni mecz z Bolesławem Bukowno, na co dzień występującym w krakowskiej okręgówce.
Wyjazdowy mecz wniósł w szeregi drużyny sporo nowego doświadczenia. Piłki zagrywane, z pominięciem drugiej linii, do Dawida Kempki często trafiały pod właściwy adres. Ten jednak pilnowany, nie był w stanie skierować piłki do siatki bramki. W stałych fragmentach gry kluczową rolę odgrywał Dariusz Boś. To on między innymi po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył głową piłkę, ta niestety powędrowała tuż obok słupka. Gospodarzom również nie brakowało sytuacji podbramkowych. Strzał głową na bramkę, piłka wysoko kozłuje i tylko przytomne zachowanie Konrada Kawali, który przenosi piłkę nad poprzeczkę, nie pozwala na stracenie bramki. Kawala jeszcze raz staje na drodze do bramki, ale tym razem mógł liczyć tylko na szczęście. Napastnik z Bukowna oddał strzał z drugiego metra, a piłka zamiast trafić do siatki bramki, obiła tylko nogę bramkarza. W drugiej połowie z dobrej strony pokazał się Mariusz Szalek, który minimalnie chybił, a po dośrodkowaniu z wolnego przedłużył piłkę, która niemal otarła się o słupek bramki.
Zgoda Byczyna remisuje bezbramkowo w ważnym meczu kontrolnym z Bolesławem Bukowno. Niebawem drużynę czeka wyjazdowy mecz w Żarkach, to kolejny sprawdzian przed nowym sezonem.
Bolesław Bukowno – Zgoda Byczyna 0:0
Na zdjęcia z sobotniego sparingu zapraszamy na naszego facebooka